Dzień drugi – KURTYNA 2019

Jezus widział na 1%. Pozostali aktorzy Teatru Krzesiwo widzieli tylko trochę więcej, ale wcale nie było to dla nich przeszkodą.

Formuła Przeglądu Teatrów daje możliwość podejrzenia aktorów wcześniej, przemykając w korytarzach lub w kawiarence. Gdy ktoś wspomaga się białą laską tego trudno nie zauważyć, ale tylko tak jak u innych zauważamy piękne włosy czy charakterystyczny strój. Po próbie „Eksperymentu” wiedziałam od ekipy technicznej, że będzie ciekawie, że scena została wymierzona krokami, że improwizacja nie będzie problemem, że stroje (a raczej ich zmiany) dostarczą emocji.

Wcześniejsze spektakle drugiego wieczora KURTYNY to uroczy taniec asynchroniczny z głębokim przesłaniem (przeczytaj o spektaklu Koła Teatru oraz Gwiazdeczki z 9-teczki „Jonaszu, czy rozumiesz mnie?”) oraz skrajnie odmienne w wyrazie podkreślanie własnej tożsamości (przeczytaj o spektaklu Teatru Biuro Rzeczy Osobistych „Instytut Pana B.”). Trzecia sztuka tego dnia rozpoczyna się anielsko, a ja patrzę tylko na brzeg sceny z obawą czy bose stopy trojga głównych aktorów, którzy tańczą piruety trafią za każdym razem w podest. Ale gdy nadchodzi moment przypadkowego osunięcia się na stopień zauważam to tylko ja, która jestem na tym skupiona, utrzymanie roli i równowagi mimo potknięcia nie było problemem.

W Eksperymencie również bohaterowie są wyjątkowi, William Shakespeare i Leonardo Da Vinci spotykają się z Jezusem Chrystusem. Wybitni twórcy, uosobienie malarstwa oraz teatru również po drugiej stronie życia tęsknią za realizacją swoich pasji co Dobry Bóg im umożliwia. Jednak we współczesnym świecie nie znajdują prawdziwej sztuki a jedynie jej karykaturę. Bardzo wyraźnie widać, że nie są z tego świata. Mi na myśl przychodzą słowa z listu do Diogneta: „Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem. Nie mają bowiem własnych miast, nie posługują się jakimś niezwykłym dialektem, ich sposób życia nie odznacza się niczym szczególnym. Nie zawdzięczają swej nauki jakimś pomysłom czy marzeniom niespokojnych umysłów, nie występują, jak tylu innych, w obronie poglądów ludzkich. Mieszkają w miastach greckich i barbarzyńskich, jak komu wypadło, stosują się do miejscowych zwyczajów w ubraniu, jedzeniu, sposobie życia, a przecież samym swoim postępowaniem uzewnętrzniają owe przedziwne i wręcz nie do uwierzenia prawa, jakimi się rządzą.”.Czytaj cały…

Ale w następnych scenach również Chrystus we współczesnym świecie spotyka wypaczenie swojej pasji, w tłumie i hałasie ludzie gubią człowieka.

Spektakl, który rozpoczął się w rajskich ogrodach z trzaskiem rozbił się o bruk. Na koniec zostajemy brutalnie przeniesieni do szpitala psychiatrycznego. Tylko Zbawiciel nie daje się zamknąć w jego murach. A dzięki Niemu bohaterowie zachowują swoją tożsamość.

 

Poniedziałek 25.11.2019

Kaszubskie Abecadło

Koło Teatru oraz Gwiazdeczki z 9-teczki „Jonaszu, czy rozumiesz mnie?” > więcej

Teatr Biuro Rzeczy Osobistych „Instytut Pana B.” > więcej

Teatr Krzesiwo „Eksperyment” > więcej